Menu strony:


Jedynaczka
Nacieszywszy się robotą, zaczęła się wypytywać o jej autora, a gdy pan sędzia uwiadomił ją, że to jest pan Józef Sokołowski, młody amator, syn obywatelski, mieszkający teraz
w Warszawie i oddający się sztuce, Pelisia rzekła:
— Widzi mama, że to nie święci garnki lepią. Jeżeli ten.
pan Sokołowski, syn obywatelski, może takie rzeczy robić, to i ja z czasem przyjdę do takiej biegłości, byłem tylko miała gdzie się uczyć i od kogoś takiego, co więcej umie
niż panna Zenobia.
— To nie moja rzecz — odezwała się panna Zenobia nie obrażona wcale tym przycinkiem.
— Gdyby Pelisia nie była się rozkaprysiła i chciała się ode mnie uczyć na fortepianie, toby wkrótce grała tak dobrze, jak pan Sokołowski rysuje.
Ale czyż to moja wina, że się zachciało czego innego?
— Niechże mama powie — rzekła wówczas Pelisia — czym nie pracowała, czym się nie męczyła dzień i noc prawie.
A jednak za rok, choć miałam już początki, nie postąpiłam tyle w muzyce, ile za pół roku w rysunkach. A wiesz, panie sędzio, dlaczego?
— Dlatego, żeś dziecko kapryśne i zepsute, powiem acannie dobrodzice — odpowiedział staruszek, który często, żartem niby, mówił prawdę matce i córce — że ci się
odechciało i żeś sobie postanowiła co innego robić.
— Wcale nie, wcale nie — mówiła Pelisia — dlatego, że to mój talent, że wzięłam się do tego z natchnienia.
A kiedy ja mam już do czego natchnienie, to mi nikt nie wyperswaduje. Nieprawdaż, mamo?
Matka potwierdziła, że Pelisia ma wrodzone zdolności do rysunków i że zajmuje się nimi z wielką łatwością. Idzie tylko o to, aby znaleźć kogo, co by ją wydoskonalił.
— Cóż to trudnego, moja mamo! — rzekła dziewczyna czerwieniąc się. — Pan sędzia pojedzie do Warszawy i przywiezie mi pana Sokołowskiego.
— Ale postrzegłszy, że guwernantka i panna Zenobia spojrzały na siebie, ruszyły ramionami i uśmiechnęły się nieznacznie, umyśliła od razu postawić na swoim i dodała: — Mamo!
proś pana sędziego, żeby pojechał i tego nauczyciela mi przywiózł.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: